Otrzymaliśmy z Urzędu pismo w sprawie zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Naczelnik wydziału poleca nam zorganizować zebranie mieszkańców celem zaopiniowania stosownej uchwały Rady Miejskiej.
Po raz pierwszy od ok. 4 lat zdarza się że Urząd pragnie poznać naszą opinię. Wyjaśnienie tego fenomenu nie jest trudne, oto zobowiązuje go do tego nowa ustawa o wychowaniu w trzeźwości.
Realizując to ustawowe zalecenie pani naczelnik poszła jednak o jeden krok za daleko. Zdecydował mianowicie, jaki organ samorządu osiedlowego ma podjąć ową decyzję. Weszła tym samym w nieswoje kompetencje. Mamy dwa organy jednostki pomocniczej jaką stanowi samorząd osiedla: ogólne zebranie mieszkańców oraz zarząd osiedla.
Sami więc zdecydujemy, czy dla zaopiniowania uchwały potrzeba zwoływać zebranie.
Nim to uczynimy, zgromadzimy opinie osób kompetentnych w sprawie. Bez tego trudno jest komukolwiek ocenić, czy proponowane 70 zezwoleń na sprzedaż do spożycia poza lokalem oraz 35 zezwoleń na sprzedaż do spożycia na miejscu, to dużo czy mało.
Pismo wraz z projektem uchwały i uzasadnieniem: zobacz dokument
Aktualizacja
W dwa dni po otrzymaniu wspomnianego pisma, urząd odwołał wszystkie polecenia i przyznał, że były one wynikiem błędu.
Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję o tym artykule?